Czasem wśród zabawek tematycznych pojawiają się takie, na których widok przysłowiowy nóż się w kieszeni otwiera. Są zabawki, których projektanci chyba postradali zmysły. Do takich własnie zalicza się ta oto zabawka:
foto źródło: allegro
Jestem przeciwnikiem zabawek typ: pistolety, miecze i proce. Uczenie dziecka, że strzelanie jest dobre przynosi więcej szkody niż pożytku. Używanie prawdziwej broni wiąże się z cierpieniem, bólem i śmiercią. Psychologowie spierają się, czy zabraniać dzieciom zabaw w wojnę, czy też nie, jednak nawet ci, którzy nie zabraniają takich zabaw i uważają, że są one nieuniknione wyznają pewne zasady. Jedną z nich jet taka, że nie wolno z broni celować do ludzi.
W przypadku tej zabawki należałoby przypomnieć, że z broni w ogóle nie można celować do istot żywych. Ani do ludzi, ani do psów, ani do kotów, ani do ptaków!
Nie będę się rozwodziła nad tym, co ta zabawka ma niby kształtować, bo na pewno uczy dzieci precyzji w zadawaniu cierpienia i uprzedmiotowia psa.
Ta zabawka natchnęła mnie również do pokazania innych niewartościowych zabawek z wizerunkiem psa, które pokażę wkrótce.
Welcome
sobota, 8 grudnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)